"Cokolwiek potrafisz lub myślisz, że potrafisz, rozpocznij to. Odwaga ma w sobie geniusz, potęgę i magię" /Johann W. Goethe/

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Świąteczno - anielska wymianka u Lucyny

Miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w wymiance Anielskiej u  Lucyny - link.
Oto co otrzymałam właśnie od niej :-)


Śliczny komplet z motywem anielskim.Wspaniałe bombki, które wiszą już na mojej choince. Bardzo dużo serwetek z pięknymi świątecznymi motywami i aniołki ze styropianu do samodzielnego ozdobienia. A do tego jeszcze mnóstwo słodkości!
Dziękuję Ci Lucyno za wspaniałe prezenty :-) 

Osobą do której ja przygotowywałam niespodziankę była Kasia z bloga ovillowe to i tamto - link.
Wysłałam do Kasi bombkę (ozdobioną z obu stron motywami świątecznymi)  i świecę zapachową wykonane metodą decoupage  A jako dodatkowy prezent dodałam jedną ze zrobionych przeze mnie bransoletek. Były też przydasie i  słodkości. 
Do zdjęć "pozowały mi" na tle małej jesiennej dyni z ogródka mojej mamy :-) 
  



Od Kasi wiem, że się spodobało :-) 
Serdeczne dzięki należą się Lucynie za zorganizowanie takiej świetnej wymianki :-) 

Dziś żegnamy stary rok i wchodzimy w nowy, z tej okazji wszystkim, którzy do mnie zaglądają, podczytują i komentują, życzę szampańskiej Nocy Sylwestrowej oraz, aby Nowy Rok przyniósł Wam same dobre i szczęśliwe dni.

czwartek, 22 listopada 2012

Zaległości

Duże zaległości!!! Prawda jest taka, że nie mam czasu na prowadzenie bloga, dlatego tak rzadko zamieszczam posty. Dziś postaram się trochę nadrobić. Więc bez zbędnych słów :-)

Koralikowy komplet i komplet z "Nocy Kairu" na zamówienie mojej najsympatyczniejszej sąsiadki.


Dzięki Asiu :-) 

Koralikowy breloczek. Również na zamówienie i również bardzo dziękuję :-)  


Powalczyłam ostatnio z decu i muszę się nieskromnie pochwalić, że technika mi się poprawiła znacznie :-)
Zresztą oceniajcie sami!
Zakładki wykonane nietrudną metodą "na żelazko".


Oraz spora donica ceramiczna którą ozdobiłam motywami z serwetek i podmalowałam farbami akrylowymi.


I jeszcze w ostatecznej wersji z posadzoną w niej rośliną. 


Ciemny kolor to nie fiolet, tylko kawa z mlekiem. Przepraszam za słabą jakość zdjęć. 
Stała się prezentem dla Ani mojej kochanej szwagierki. Całuski :-*

Jak dotąd dość! Reszta mam nadzieję niebawem :-) 
Dzięki za odwiedziny i komentarze.   

środa, 14 listopada 2012

Niespodziana nominacja :-)



 Dostałam swoje pierwsze wyróżnienie :-)

 

Ogromnie mi z tego powodu miło! Pięknie dziękuję Kasi,  która prowadzi aż dwa świetne blogi - Na górze róże... i co by tu zjeść? Taki opis zasad  wyróżnienia znalazłam u Kasi:

"Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."

Muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawa zabawa i z pewnością pomaga w promowaniu mniej popularnych blogów (takich jak mój), ale jak dla mnie zasady są nie do przebrnięcia. Nie potrafię wybrać kolejnych blogów do nominacji - wszystkie są wspaniałe - dlatego zabawy dalej nie pociągnę. Przepraszam z góry. 
Odpowiem za to z przyjemnością na pytania, które zadała Kasia:

1.Czego nie lubisz u ludzi?
Zwykle wolę się skupiać na pozytywnych cechach, ale jeśli już mam wybierać to najbardziej nie lubię: skąpstwa, nieżyczliwości, zawiści i ogólnie pojętej agresji.

2.Lubisz tańczyć?
Jeszcze jak :-)

3.Czy masz przyjaciela z dzieciństwa?
Mam nawet kilku i wszystkich serdecznie pozdrawiam :-*

4.Kim chciałaś/eś być będąc dzieckiem?
Nic oryginalnego :-) Najpierw chciałam pracować w ZOO, potem chciałam być aktorką a potem fryzjerką. A najlepiej wszystko na raz ;-)

5.Z jakiego miasta pochodzisz?
Pochodzę z małej miejscowości - Gródek, położonej blisko Białegostoku niedaleko granicy z Białorusią.

6.Czy jesteś gaduła czy mruczek?
Chyba ani to ani to. Zależy to również od współrozmówcy. 

7.Czy ludzie wykorzystują twoją dobroć i naiwność?
Staram się tego nie widzieć.

8.Jakie masz zdolności?
Hmmm..... Tyle tego że nie wymienię ;-)

9.Jak spędzasz wolny czas?
Najczęściej wyczyniam coś rękoma. Ostatnio nauczyłam się robić na drutach, próbuję techniki decu,  szydełkuję, koralikuję itp., bardzo lubię też gotować i czytać fantastykę lub fantazy (może mało ambitnie ale za to jak przyjemnie).

10.Co robisz kiedy masz chandrę?
Przytulam się, albo krzyczę na wszystkich. Następnie obowiązkowo stosuję odtrutkę w postaci całej tabliczki gorzkiej czekolady, koniecznie na raz! Jeśli nie pomaga to pudełko lodów do tego (najlepiej czekoladowych) :-)

11. Co cenisz w sobie i w innych najbardziej?
W sobie (trudne pytanie!) chyba hart ducha i wiarę w ludzi. W ludziach mnóstwo rzeczy, jeśli chodzi o blogerów to cenię otwartość, życzliwość i kreatywność. 

Uff...  trochę się rozpisałam.
Jeszcze raz Ci Kasiu dziękuję za nominację :-)

poniedziałek, 22 października 2012

Kompletnie ;-)

W tym wpisie pokażę Wam kompletnie same komplety. 
Komplet, który zrobiłam specjalnie dla przyjaciółki, która miała wczoraj urodziny. 
Buziaczki kochana :-* 


Ewelina chciała mieć kolczyki z nocy kairu. Starałam się sprostać. Od siebie dołożyłam jeszcze bransoletkę. Cieszę się bardzo, że się spodobało :-) Zdjęcie mam dzięki uprzejmości właścicielki, bo sama zapomniałam zrobić. 

Następny komplet jest prototypowy, luźno inspirowany naszyjnikiem przypadkiem wypatrzonym na TYM (klik) blogu. W pasmanterii trafiłam na żywo-fioletowy kolor włóczki, który bardzo mi się spodobał i postanowiłam pokombinować. Wyszło chyba nie najgorzej? Ale trzeba ulepszyć. Do czarnej bluzki z golfem będzie jak znalazł, zobaczymy jak się będzie nosić :-) 
Naszyjnik i bransoletka. 




Na koniec komplet grafitowo-turkusowy. Klasyka czyli: bransoletka ze sznurów koralikowych plus kuleczki do uszu i zawieszka kuleczka. 





Na dziś wystarczy.
Dziękuję że zaglądacie i dziękuję za komentarze :-)  

środa, 3 października 2012

Jak ten czas pędzi!!!

Nie mogę się wprost otrzepać z szoku, że to już październik! :-O 
Przecież jeszcze niedawno było tak zielono i cieplutko. Nie to żebym nie lubiła jesieni. Każda pora roku jest na swój sposób piękna, ale gdzie ten czas tak gna? Nie nadążam! Między innymi dlatego blog od dłuższego czasu niezagospodarowany pokrywa się kurzem. Trzeba to nadrobić :-) Coś, nie coś mam do pokazania. 
Tradycyjnie bransoletki. Nie przepadam za kolorem niebieskim, ale turkusowe i błękitne odcienie koralików są fajne :-) Niestety tylko jeden wzór, tak musiało być. 




Zawsze bardzo podobały mi się przedmioty ozdobione techniką decoupage. Pomyślałam - "dlaczego nie?". Zebrałam potrzebne materiały oraz chęci i czym prędzej zabrałam się do własnoręcznych eksperymentów. Mój pierwszy wniosek - to jest trudniejsze niż myślałam! Mimo moich najmocniejszych starań wyszły takie straszaki ;-) z drugiej strony jest jeszcze gorzej więc nie pokazuję.

 
Można się śmiać :-) 

Nie poddałam się! Wzięłam się za ozdabianie drewnianej bransoletki. 


Wyszła chyba lepiej. Żeby trochę udziwnić postanowiłam tu i ówdzie ponadrywać "koronkę".   


Będę nosić osobiście  :-)
Na jesienną chandrę, która (a jakżeby inaczej) czasem mnie dopada, wolę szydełko. Jakiś czas temu wykończyłam taką dość pracochłonną pajęczynkę. Przerabiałam sobie okrążenia tak od niechcenia i w pewnym momencie zabrakło mi białych nici, takim zbiegiem okoliczności bieżnik ma złoty brzeg. Mnie się taki właśnie podoba :-) 

Bardzo Wam dziękuję, że mnie odwiedzaliście nawet mimo to, że tak długo mnie tu nie było. 
Całuski :-* 

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Wiele do pokazania i niewiele czasu

Dlatego bez zbędnych słów :-)
Bransoletki dla fajnych dziewczyn:

Joli
 Asi


Oraz niezaopiekowana chociaż bardzo słitaśna.


I jeszcze rzeczy, które pewna fajna laska dostała od innej fajnej laski z okazji urodzin. Przeogromnie mi miło, że ta fajna laska zechciała obdarować inną fajną laskę moimi wytworami, które dodatkowo tej drugiej fajnej lasce się spodobały :-) Dzięki fajne laski! 

Breloczek dla fajnej laski harcerki.


A do tego komplet, kolczyki + bransoletka (ta już była pokazywana).


Na koniec specjalne zamówienie pewnej Panny "samo zuooo" ;-) bransoletka z czaszkami. Mam nadzieję, że się spodoba. 


Bardzo Wam dziękuję za zaglądanie i komentowanie. Pozdrawiam Was cieplutko :-* 
Ela 

środa, 22 sierpnia 2012

Prywatna wymianka z Dorotą

Jeszcze zanim wymianka słoneczna z poprzedniego posta doszła do skutku, Dorota zaproponowała mi wymiankę prywatną - dzięki za zaufanie :-) Dostałam od niej super-pakę pięknej biżuterii oraz innych jej wspaniałych wytworów, w tym wspaniały filcowo-scrapowy komplecik do torebki, który jest niezwykle praktyczny. 
Z obydwu wymianek z Dorotą jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona :-) Zobaczcie jakie cuda od niej dostałam. 
Oczywiście wszystko pięknie zapakowane :-) 




























Teraz dzięki Dorocie mam tyle biżuterii, że co dzień zakładam coś innego. 

A oto komplet jaki zrobiłam specjalnie dla Doroty. Projekt ustalałyśmy wspólnie (Dorota wybrała wzór i przybliżoną kolorystykę), ale efekt końcowy miał być niespodzianką. Z tego co mi wiadomo posiadaczka jest zadowolona z efektów :-) 








To mój pierwszy tak duży zestaw biżuterii i muszę przyznać, że trochę się bałam czy podołam. Dzięki Dorocie już wiem, że potrafię! 
Wysłałam jej też bransoletkę w marynarskich kolorach, którą również chciała mieć. 



Jeszcze raz pięknie Ci Dorotko dziękuję za super wymianki i mam nadzieję na więcej w przyszłości. 

Pozdrawiam czytających i komentujących, a najbardziej regularnie obserwujących :-) życzę miłago wieczorku :-* 

wtorek, 7 sierpnia 2012

Słoneczna wymianka

W lipcu dziewczyny z Szuflady ogłosiły "Wymiankę słoneczną". Postanowiłam spróbować szczęścia i zgłosiłam się. Zostało wylosowanych jedenaście par, i w jednej z nich nie spodziewanie znalazłam się ja. Moją wymiankową parą była jedna z projektantek Szuflady - Dorota, którą serdecznie pozdrawiam :-) Pierwszy raz brałam udział w takiej zabawie i nie wiedziałam do końca jak to wszystko ma wyglądać, ale dzięki Dorocie wszystko przebiegło jak należy. 
Tematem wymianki było słońce, więc w wysłanych paczuszkach musiał się znaleźć taki właśnie motyw. 
Dorota dostała ode mnie skromną paczuszkę, która zawierała bransoletkę w słonecznych kolorach, z charmsem słoneczkiem i breloczek/przywieszkę do torebki również z obowiązkowym słoneczkiem.  


Dodatkowo jako bonus wysłałam Dorocie tę bransoletkę. Wiedziałam, że akurat ta jej się spodobała. 


W zamian dostałam taką ekstra pakę ślicznych rzeczy. Przepięknie i starannie zapakowanych. 


Mniejsza biała paczuszka to już następna, tym razem prywatna wymianka, którą zaproponowała Dorota. Tymi cudami pochwalę się w następnych postach już wkrótce, kiedy tylko wyślę Dorocie moją część zobowiązania. 

Większy pakunek - czyli słoneczna wymianka - zawierał takie cuda!


Nie mogę się oprzeć i dodaję jeszcze kilka fotek z bliska. 



Dostałam aż pięć par kolczyków, w tym jedna para z przywieszką, pokrowiec na komórkę+breloczek ze słoneczkiem, podusię-słoneczko do samochodu, torbę na drobiazgi ze słoneczną aplikacją, prześliczny scrapowy notesik i kartkę z pieskiem, a do tego wszystkiego jeszcze przydasie, słodkości i herbatki. Bardzo dużo radości sprawiła mi ta wymianka, no i dzięki niej poznałam Dorotę, twórczą i przemiła osobę :-) 

Na blogu Ushii jakiś czas temu znalazłam ten przepis (w treści posta) i od razu postanowiłam go wypróbować. Nie jestem miłośniczką bez, ale ta rolada mówiąc oględnie "wymiata". Dawno nie jadłam tak smacznego i lekkiego ciasta. Do tego jeszcze przygotowuje się ja niesamowicie łatwo i szybko. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie wprowadziła małych zmian w przepisie :-) Mój krem do bezy to: 250 ml śmietanki 30% mocno chłodzonej i ubitej z dodatkiem odrobiny cukru pudru (do smaku), wymieszane z 250 gram (małe pudełeczko) serka mascarpone. Na stanie w kuchni znalazły się akurat borówki. Rolada z borówkami wyszła naprawdę dobra. Polecam! Najlepsza następnego dnia, prosto z lodówki. 
A tak wyglądała zanim została pochłonięta w rekordowo krótkim czasie. 


Pozdrawiam wszystkich zaglądających i komentujących :-) 
Ela