Śnieżnobiała i delikatna. Wymyślona przez moją przyjaciółkę Izę, która już od jakiegoś czasu ją nosi.
Szarość i fiolet, czyli połączenie idealne :-)
(co prawda to moja subiektywna opinia ;-)))
Trafiła do mojej najlepsiejszej bratowej :-*
I fiolet na bis, tylko "mocno żywy" i filcowy.
Pomysł podpatrzony gdzieś, kiedyś w necie, ale sposób wykonania całkowicie mój osobisty.
Mało mam do pokazania, bo ostatnio zajęłam się bardziej szydełkowaniem. Wkrótce pokażę co udało mi się wydziergać :-)
Tymczasem pozdrawiam wszystkich, a szczególnie tych co zdecydowali się mnie obserwować. To bardzo miłe kiedy pojawia się nowy obserwator :-) no i dzięki za komentarze.
:)my treasure
OdpowiedzUsuńno i znów zachwycam się kolorami... :)
OdpowiedzUsuń:):*:+;) HANIA <3 ;)
OdpowiedzUsuńΥπέροχα κοσμήματα μου αρέσουν όλα πάρα πολύ!!!Φιλιά!
OdpowiedzUsuńBajeczne! Tę śnieżną już bym ukradła :)
OdpowiedzUsuńWitam Was wszystkie serdecznie,
OdpowiedzUsuńNa wstępie chciałabym z tego oto miejsca (fotela) przed komputerem, przy którym stoi ulubiony kubeczek z zaparzoną macierzanką, stojącego (chodzi o komputer, nie o kubek) w niewielkim pokoiku, który mieści się w równie niewielkim mieszkanku, pozdrowić Elę .
Zaiste bronsoletka ta wzbudza wciąż zazdość w oczach innych.
Powstała dzięki wyobraźni.... Bo jedyne co nas ogranicza w tworzeniu, to lęki i fobie. Dusza twórcza sama z siebie nie zna granic, barier, jest wolna. I zyczę Ci Ela, oby jak najdłużej Twoja zdolność trwała i cieszyła Ciebie i nas :*
Masz bajerę jak nic dziewczyno!!! buziaczki :-*
OdpowiedzUsuń